Turystyczne przekręty: jak unikać oszustów?

lis 21, 2013 przez

turystyka

Turystyka kojarzy się głównie z przyjemnością zwiedzania i przeżywania wspaniałych przygód, jednak wiąże się tez z pewnym ryzykiem. Zanim wybierzemy się w jakąkolwiek podróż, warto dowiedzieć się, jakie niemiłe niespodzianki mogą nas spotkać na urlopie i jak się przed nimi uchronić. Przede wszystkim, musimy pamiętać, że nie warto wdawać się w niepotrzebne rozmowy z obcokrajowcami. To szczególnie ważne, jeśli nie znamy ich języka. W ten sposób możemy nieświadomie zgodzić się na coś, na co w rzeczywistości wcale nie mamy ochoty. Przykładem tego jest podpisanie petycji lub zakup bransoletki, która nawet nam się nie podoba. A do takich sytuacji naprawdę może dojść.

Specjaliści zauważają, ze np. we Francji czy we Włoszech, ale także w innych krajach można spotkać sprzedawców, którzy chcą nam podarować ręcznie robione bransoletki. Zwykle są bardzo szybcy i już na początku rozmowy, zanim się zorientujemy, mamy na nadgarstku bransoletkę. Nie znając języka, trudno ją oddać, a okazuje się, że musimy za nią zapłacić mimo, że nie zamierzaliśmy jej nabyć. Jeszcze mniej przyjemną sytuacją jest podpisanie na ulicy petycji. W niektórych miastach Europy zbierane są petycje, które wielu turystów nie rozumie. Jeśli mimo to, podpiszemy taki dokument, może się okazać, że zobowiązaliśmy się do wpłaty jakieś kwoty na nieznany nam cel.

Nie warto też podnosić biżuterii leżącej na ulicy. Dlaczego? Okazuje się, że niekoniecznie ktoś ja zgubił. Bywa to metodą działania naciągaczy, którzy zaraz po podniesieniu przez nas pierścionka czy łańcuszka w swoim języku będą próbowali nas przekonać, że powinniśmy kupić od nich biżuterię „na szczęście”. Zwykle nie ma ona żadnej większej wartości, ale część turystów daje się na to nabrać i płaci nawet kilkadziesiąt euro za taką błyskotkę. Nie schylajmy się też, jeśli ktoś obcy uzna, że coś nam spadło. Zapewne chce nas czymś zająć, by spokojnie nas okraść.

Uważnie korzystajmy też z zagranicznych taksówek. Zanim do nich wsiądziemy, sprawdźmy w sieci, która firma jest wiarygodna i jakie są jej stawki. W innym przypadku, taksówkarz może sam sobie wymyślić wygórowaną cenę. Nie przyjmujmy też zaproszeń na imprezy i nie stawiajmy obcym osobom napojów ani dań. Może się okazać, że w zamian za życzliwość, otrzymamy ogromny rachunek. Warto też uważać na przebrane postaci oferujące zdjęcia z turystami. Cenniki niektórych z nich są naprawdę kolosalne, ale o kosztach mówią zwykle po zakończeniu sesji.

Tagi:

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.