Jawne podróże posłów – propozycja Ruchu Palikota

mar 20, 2013 przez

podróże posłów

Luke Lai, flickr

Ruch Palikota słynie z kontrowersji na różnych polach – od samych członków partii, aż po pomysły zmian w rządzie i palenie marihuany w sejmie. Tym razem poseł Ruchu Palikota, Jacek Kwiatkowski wystosował do marszałek sejmu Ewy Kopacz pismo, w którym przedkłada pomysł, aby na stronie internetowej sejmu znalazła się nowa zakładka zawierająca informacje o tym gdzie podróżują posłowie i w jakim celu. Swój postulat motywował między innymi chęcią udostępnienia obywatelom wszelkich informacji na temat sposobu wypełniania obowiązków przez przedstawicieli społeczeństwa.

Komentarze pod opublikowanym listem wskazują na to, że obywatelom taki pomysł bardzo przypadł do gustu. Pojawiają się też głosy, że jest to raczej mało istotny zabieg w momencie, gdy posłowie przyznają sobie nagrody po kilkadziesiąt tysięcy złotych. W liście możemy przeczytać, że na stronie internetowej Sejmu znajdują się rozmaite informacje na temat poszczególnych posłów – jak choćby to jaki mają staż, wykształcenie, do jakiej partii przynależą, a nawet to gdzie i kiedy się urodzili. Bardziej dociekliwi obywatele mogą z powodzeniem znaleźć też informacje na temat aktywności posłów, liczby ich wystąpień, złożonych interpelacji i zapytań, jak również przynależności do komisji. Być może Jacek Kwiatkowski liczy na to, że dzięki dostępowi do informacji o podróżach polityków ludzie będą mogli w jakiś bliżej nieokreślony sposób kontrolować to zjawisko i w efekcie dojdzie do ograniczenia wszystkich bezsensownych wyjazdów, które nie przynoszą żadnych skutków.

Świetnym przykładem był wyjazd polskich polityków do Afryki, gdzie mieli podglądać tamtejszą demokrację. Rocznie podróże posłów kosztują przynajmniej kilkanaście milionów złotych. Rekordy w podróżach biją również senatorowie. Część z nich bez skrępowania przyznaje, że chętnie latają za granicę, bo kochają oglądać świat. Same wyjazdy przedstawicieli naszej stolicy kosztują około miliona złotych. Podróże, jak te do Ugandy w ubiegłym roku, gdzie podczas konferencji rozprawiano o prawach kobiet i przestrzeganiu praw człowieka nie wnoszą nic szczególnego. Ta wycieczka z kolei kosztowała państwo 103 tysiące złotych. Okazuje się, że z roku na rok rosną koszty związane z podróżami polityków. Być może list posła Ruchu Palikota jest pierwszym krokiem by to zmienić.

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.