O blisko 20% wzrosła liczba noclegów kupionych przez Polaków w Berlinie

cze 26, 2015 przez

Berlin

Ronny Siegel, flickr

Polscy turyści coraz chętniej odwiedzają stolicę Niemiec. Prawie o 20% wzrosła w ostatnim roku liczba noclegów kupionych przez Polaków w Berlinie. Stolica Niemiec przyciąga rocznie setki tysięcy gości z naszego kraju.

Christian Tänzler, rzecznik prasowy Visit Berlin podaje, że początkowo Polacy przyjeżdżali do Niemiec w tym także do Berlina głównie w celach zarobkowych, obecnie coraz częściej mieszkańcy Polski odwiedzają Niemcy w celach turystycznych. Berlin odwiedza z roku na rok coraz więcej polskich turystów.

W czasie spotkania z dziennikarzami w jednej z warszawskich restauracji rzecznik prasowy Visit Berlin powiedział, że celem miasta jest zwiększenie liczby odwiedzających Berlin tak, aby Polska znalazła się w pierwszej piątce gości odwiedzających to miasto. W 2014 roku Polacy wykupili w samym Berlinie 322,95 tysięcy noclegów co daje 18,2 procent więcej niż w ubiegłym roku. Daje nam to 11 miejsce wśród gości zagranicznych odwiedzających stolicę Niemiec. A plasujemy się w pierwszej dziesiątce biorąc w przeliczeniu liczbę przejazdów, a nie noclegów. Polacy w 2014 roku odbyli ponad 159 tysięcy podróży do Berlina.

Zdaniem Tänzlera, to co odróżnia nas od innych przyjezdnych, to krótki pobyt najczęściej na 2 dni. W pierwszym kwartale 2015 roku statystyki podają niewielki spadek, w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku. Polacy chętnie podróżują do Berlina, ponieważ jest tu duży wybór połączeń lotniczych i kolejowych. Atutem też są ceny niższe niż w innych niemieckich metropoliach.

Rosnąca liczba odwiedzin wynika nie tylko z prywatnych podróży, ale też z licznie organizowanych wycieczek szkolnych. Tänzler zauważa, że ta grupa turystów przybiera na sile i może to mieć związek z programem wyjazdów studyjnych dla nauczycieli języka niemieckiego. W czasie takich wizyt nauczyciele poznają możliwości spędzenia czasu i to jak można przygotować program pobytu grupy na zagranicznej wycieczce.

Tagi:

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.