Lista najmniej przyjaznych miast świata

wrz 15, 2015 przez

Moskwa

mariusz kluzniak/flickr.com

Na podstawie opinii czytelników Magazyn Conde Nast Traveler opublikował listę najmniej przyjaznych miast świata. Taki ranking tworzony jest corocznie, a które ośrodki zebrały najgorsze oceny?

Miejsce 8 zajęła stolica i jednocześnie największe miasto w Rosji. Moskwa należy do najdroższych metropolii na świecie. Liczy ponad 12 milionów mieszkańców. Największymi atrakcjami są tutaj: Kreml oraz Plac Czerwony z Cerkwią Wasyla Błogosławionego, GUM i Mauzoleum Lenina. Jednak czytelnicy uznali , że jest to miasto nieprzyjazne dla turystów. Ogromne korki na ulicach, nieuprzejmość mieszkańców. Brak informacji, oznakowań zwłaszcza w języku angielskim. 7 Miejsce należy do Kairu – największa metropolia Afryki i Bliskiego Wschodu, stolica Egiptu zamieszkana przez ponad 17 milionów ludzi. Jeden z największych ośrodków świata islamskiego, okropnie zaśmiecone i zakorkowane, do tego natrętni sprzedawcy i żebracy. Dla turystów jest to „przerażające miasto”.

Indie i Nowe Delhi to 6 pozycja na liście. Miasto przygnębiające i brudne, fatalna jakość powietrza – w taki sposób jest oceniane przez przyjezdnych. Niewyobrażalne gorąco, korki i brak bezpieczeństwa. Na miejscu 5 Nairobi – stolica Kenii. Według czytelników nie ma tu poczucia bezpieczeństwa. Smog i brud w mieście, najgorsze lotnisko na świecie, a do tego tłok na ulicach.

Miejsce 4 zajęło największe miasto i stolica Gwatemali, z tą samą nazwą. Zdaniem turystów jest to najmniej bezpieczne miasto, nawet w dzień dochodzi na ulicach do aktów przemocy. Mieszkańcy żyją w strachu. Na ulicach brud, mimo iż jest to najpiękniejsza metropolia Ameryki Środkowej.

Pierwszą najmniej przyjazną trójkę otwiera Kanton w Chinach, około 14 mln ludzi. Ogromny ośrodek przemysłowy, handlowy i kulturalny odwiedzany rokrocznie przez wielu turystów, którzy wyjeżdżają z tego miasta niezadowoleni. Miasto zanieczyszczone i zatłoczone. Na miejscu drugim uplasowała się Casablanka, największe miasto i port w Maroko. Czytelnicy CNT byli rozczarowani miastem. Według nich miasto nie ma nic wspólnego z obrazem przedstawionym w filmie „Casablanca”. Metropolia jest przytłaczająca – korki, hałas i brud psują wizerunek ośrodka.

Pierwsze mało zaszczytne miejsce dostało Caracas w Wenezueli zwane miastem o dwóch obliczach. Przewodnicy pokazują zwiedzającym duże centra handlowe, muzea i restauracje odwiedzane przez bogatych mieszkańców i turystów. Ta część miasta jest pilnie strzeżona przez wojsko. Ciemna strona miasta to przestępczość i bardzo niska jakość życia. Czytelnicy CNT nie polecają zwiedzania Caracas na własną rękę.

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.