Biura podróży nie mają łatwo (wywiad z prezesem TUI)

paź 8, 2013 przez

TUI

O tym, że polska branża turystyczna nie ma się zbyt dobrze wiemy już co najmniej od roku, czyli od momentu, w którym nagle zaczęły upadać kolejne biura turystyczne. Przyznaje to również prezes jednego z najważniejszych touroperatorów działających na terenie naszego kraju, firmy TUI Poland.

Marek Andryszak znalazł sposób na to, żeby zarządzaną przez siebie jednostkę wyprowadzić na prostą. Niemniej jednak, przez pierwszych 5 lat swojej kariery w TUI Poland musiał patrzeć na to, jak przedsiębiorstwo przynosi wyraźne straty. Dopiero od niedawna notuje ono zyski przy przychodach sięgających 565 milionów złotych oraz przy liczbie klientów wynoszącej ok. 200 tysięcy osób. W udzielonym niedawno wywiadzie opowiadał jednak nie tylko o problemach trapiących polską turystykę, ale również o tym, na co najczęściej skarżą się rodzimi turyści. Trzeba przyznać, że niektóre ze skarg brzmiąc dość groteskowo.

Prezes TUI Poland zwraca uwagę na fakt, że branża turystyczna w naszym kraju może powoli zacząć podnosić się pod poważnym kryzysie, jakie dotknął ją w ubiegłym roku. Marek Andryszak twierdzi, że względnie stałe ceny paliw oraz walut, a także wciąż spore zainteresowanie Polaków zagranicznymi wycieczkami powodują, że biura podróży mogą powoli notować zyski. Analizując wcześniejszą, trudną sytuację zarządzanej przez siebie firmy, Andryszak zauważa, że polskie agencje turystyczne muszą liczyć się z tym, że ich rozbudowywanie będzie dość ryzykowne. Zauważa, że otwieranie nowych salonów sprzedaży w pierwszych latach wiąże się zwykle ze stratami. Mogą sobie na to pozwolić zatem tylko najlepiej sytuowane agencje. Jednak prezes TUI Poland wylicza też szereg innych trudności, z jakimi muszą się zmierzyć polscy touroperatorzy.

Andryszak przyznaje, że wszystkie biura podróży muszą być elastyczne i gotowe na zmiany swoich ofert. Przykładem wydarzeń, które zmuszają do zmian są choćby niepokoje w Egipcie czy tsunami w Japonii. Trudnością dla touroperatorów jest też kwestia prognozowania. Czartery i rezerwacje dokonywane są zwykle przed sezonem, więc w biurze zatrudnieni muszą być doskonali analitycy, którzy na podstawie rozmaitych danych ustalą, gdzie warto zabukować najwięcej miejsc, by mieć później szansę na najwyższe zyski. Dodatkowo, biura podróży muszą zmagać się z klientami, których wymagania często są bardzo duże. Niezadowoleni po wakacjach chętnie piszą skargi, narzekając np. na nieatrakcyjnego ratownika, niesmaczne napoje w restauracji czy nieładnie umeblowane pokoje hotelowe.

[źródło: money.pl]

Tagi:

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.